Wraz z nadejściem jesiennego ochłodzenia uruchomiliśmy zapomniane na pół roku grzejniki, na dobre rozpoczynając sezon grzewczy. To najlepszy moment, by sprawdzić, czy instalacja działa zgodnie z naszymi oczekiwaniami i – w razie potrzeby – rozważyć jej modernizację.
Najlepszym momentem na wymianę elementów instalacji grzewczej jest lato. Wtedy to nie musimy przejmować się ani wypełniającą je w trakcie sezonu wodą ani zakłóconym komfortem cieplnym sąsiadów i członków rodziny. W drastycznych sytuacjach wymiany można dokonać jednak również teraz – wzywając ekipę ze sprzętem do zamrażania przewodów.
Chwila, kiedy grzejniki zaszumią zbierając siły, by wypromieniować ciepło dla naszego domu to jednak dobry czas, by sprawdzić stan instalacji, jej funkcjonalność i sprawność. Niedające się odpowietrzyć, nienagrzewające się żeberka, niepokojące trzaski dobiegające z ich wnętrza – to sygnały, że przed kolejnym sezonem konieczna może być modernizacja. Jak wybrać grzejniki, by służyły nam długo, dobrze i niskim kosztem? Kiedy do montowania wołać fachowca, a kiedy w grę wchodzi samodzielna instalacja?
Dobór typu grzejnika
Z punktu widzenia szybkości nagrzewania oraz oszczędności wody, na tle innych rozwiązań wyróżniają się grzejniki aluminiowe. – Nowoczesne grzejniki aluminiowe zapewniają dobry przepływ powietrza pomiędzy poszczególnymi członami i mimo niewielkich rozmiarów, bardzo szybko się nagrzewają – nawet 3,5 raza szybciej niż w modelu płytowym, 11 razy szybciej niż w żeliwnym i aż 15 razy prędzej niż w przypadku ogrzewania podłogowego – tłumaczy Katarzyna Choniawko, ekspert Armatury Kraków.
– Co więcej, w zaawansowanych technologicznie grzejnikach aluminiowych ilość zużywanej wody jest przy tym istotnie ograniczana dzięki konstrukcji bazującej na wąskich kanalikach – pracują w nich maksymalnie 3 litry wody. W modelu stalowym może być to już 15 l, żeliwnym – 30 l, a w ogrzewaniu podłogowym nawet 50 l – dodaje Choniawko. Często jednak w kontekście grzejników wykonanych z aluminium mówi się o zjawisku korozji elektrochemicznej, ze względu na które miałyby one po podłączeniu do konwencjonalnej instalacji wykonanej z miedzi psuć się w niezwykle szybkim tempie. Okazuje się, że to nie do końca prawda. – Ze względu na różnicę potencjałów elektrycznych miedzi i glinu, skala zagrożenia korozją elektrochemiczną przy montażu aluminiowego grzejnika w standardowej instalacji jest duża – mówi Choniawko. – W przypadku grzejników renomowanych producentów, ich wewnętrzna powłoka jest jednak poddawania procesom anaforezy i fluorocynkowania, zapobiegającym występowaniu zjawisk przyspieszających degradację surowca. Wyrazem skuteczności tych zabiegów jest 15, a nawet 20-letnia gwarancja na szczelność produktu – tłumaczy ekspert Armatury Kraków.
Montaż modułowego grzejnika aluminiowego krok po kroku
Nowoczesne modułowe grzejniki aluminiowe nie tylko są wyjątkowo wydajne, ale także elastyczne i proste w obsłudze. Dzięki członowej konstrukcji, dostosowanie ich długości i mocy do potrzeb pomieszczenia jest wyjątkowo proste. Z wyjątkiem sytuacji, gdy konieczne jest przeprowadzenie go zimą (co wiąże się z wstrzymaniem pracy instalacji w budynku), montaż jest wystarczająco prosty, by podjąć się go samemu. W przypadku gotowych zestawów – szczególnie tych z połączeniem dolnym – gdzie wszystkie elementy dostajemy w jednym opakowaniu i nie ma potrzeby modyfikacji instalacji, by przystąpić do pracy wystarczy wyciągnąć części z pudełka oraz zaopatrzyć się w imbus, klucz uniwersalny i nożyk. Jedynym akcesorium, którego dokupienie może być konieczne jest głowica termostatyczna.
Krok 1: Miejsce
Rozpoczynając montaż grzejnika warto pamiętać o tym, by zachować odpowiednie odległości pomiędzy jego krawędziami a podłogą, ścianą i oknem (odpowiednio: 2,5; 10 i 10 cm). Już na tym etapie można zaznaczyć miejsca na haki, a nawet je zainstalować – zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Ze względu na gospodarkę cieplną, grzejniki najczęściej montuje się na ścianie pod oknem.
Krok 2: Przygotowanie przyłączeń
- Grzejnik należy położyć do góry nogami na jakiegoś rodzaju podkładce – może to być na przykład karton, w którym pierwotnie się znajdował.
- Używając klucza imbusowego odkręcamy korki zaślepiające.
- W ich miejsce wkładamy nyple przyłączeniowe i dokręcamy je imbusem.
- Nakładamy na nie uszczelki.
- Na tak przygotowane wyjścia mocujemy dolny zespół przyłączeniowy i dokręcamy wchodzące w jego skład nakrętki kluczem uniwersalnym.
- Upewniamy się, że zawory odcinające są poluzowane. Jeśli nie, odkręcamy je imbusem.
Krok 3: Ostateczne przyłączenie
- Ustawiamy grzejnik w jego docelowej orientacji i wieszamy go na hakach.
- Mocujemy dolny zespół przyłączeniowy do przewodów instalacji i dokręcamy nakrętki kluczem uniwersalnym.
- Odkręcamy kapturek ochronny wkładki termostatycznej w górnej części grzejnika.
- Montujemy w to miejsce głowicę termostatyczną. Wystarczy dokręcić nakrętkę dłonią.
Grzejnik jest gotowy do pracy.